Zgodnie z najnowszymi danymi pochodzącymi z Ministerstwa Zdrowia, Małopolska plasuje się na drugim miejscu pod kątem nowych zakażeń. 19 sierpnia liczba nowych zachorowań w całym kraju wyniosła 735 potwierdzonych przypadków. W Małopolsce odnotowano 140 zachorowań. Miasto Kraków znalazło się w bardzo nieciekawej sytuacji, może wejść do żółtej strefy epidemicznej na mapie powiatów.
Kiedy powiat zostaje wpisany do żółtej strefy? – prognozy dla Krakowa
Zgodnie z zasadami dany region jest zaliczony do żółtej strefy na podstawie liczby zakażeń jaka przypada na 10 tysięcy mieszkańców w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Powiaty, w których ilość zachorowań znajduje się w przedziale od 6 do 12 zachorowań wchodzą w obszar oznakowany kolorem żółtym. Powyżej 12 zachorowań na 10 tysięcy obszar wchodzi w kolor czerwony. Jak podają dane z Krakowa przez ostatnie dwa tygodnie w samym mieście przybyło 470 nowych przypadków. By zostać zakwalifikowanym do strefy żółtej musi mieć 468 zakażeń. Jak widać z pewnością od piątku miasto Kraków zostanie wpisane na mapę epidemiologiczną w kolorze żółtym.
Sytuacja w Krakowie
Od trzech tygodni krzywa wzrostu zakażeń w Krakowie wzrosła niemalże 6-krotnie. A dokładnie 5,6 razy. Dane te nie są zbyt optymistyczne, obecnie aktywnych chorych jest prawie 700 (aktualnie 697), co plasuje miasto na drugim miejscu pod kątem zachorowań w województwie małopolskim. Dziś w Krakowie odnotowano 37 nowych przypadków.
Jak epidemia wygląda w innych powiatach w Małopolsce?
Nieciekawie sytuacja wygląda także na Podhalu. Powiat nowotarski od 14 sierpnia br. znajduje się już w żółtej strefie. Mimo to tendencja nadal jest tam wzrostowa, dzienny przyrost w powiecie nowotarskim i tatrzańskim był wyższy niż w samym Krakowie. Dziś odnotowano tam 38 przypadków. Obecnie na Podhalu choruje 470 osób – 175 z powiatu tatrzańskiego oraz 295 z nowotarskiego. Z tego powodu obszar ten zajmuje trzecie miejsce w rankingu najbardziej zarażonych regionów w województwie. Numer jeden nadal należy do Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego.